Agrest.
syropem,
obwiązuje pęcherzem, stawia sk do kociołka z zimną wodą,
przekładając słoiki sianem. Dobrze jest na dnie kociołka położyć
deskę z dziurkami, w które się wstawia kompotjery. Kompoty,
zależnie od gatunku, gotują się 15 - 20 in., nie wyj-mować z
kociołka aż ostygną. Kompoty w lecie trzymać w pie-cu, zimą w
suchej piwnicy lub śpiżami. W razie gdyby się po-kazała pleśń,
nic to nie szkodzi, ale, o ile by się zaczęty burzyć czyli
fermentować, trzeba słoik postawić w gorącą wodę i zagotować.
W dzisiejszych czasach, kiedy trudno o kornpotjery, można drobne
owoce gotować w butelkach z szerokimi szyjami. Można również i
innym sposobem gołować kompoty; po obiedzie wstawić kompotjery do
pieca, w razie gdyby piec nie był zbył gorący zasunąć szyber.
Mogą tam stać do następ-nego dnia. Ponieważ syrop nie jest bardzo
gęsty, trzeba podając zimą kompoty, owoce złożyć na salaterce,
syrop zlać do rondelka, dodać cukru i wygotować do odpowiedniej
gęstości, ostudzo-nym zalać owoce.
Obrać
agrest z sypulków, ułożyć w kompotjery, za-lać zimnym syropem,
zawiązać i gotować wia-domym sposobem 10 -15 minut.
H
sposób: Zagotować w rondlu wodę z liśćmi wiśniowymi, albo z
owsianą zieloną trawą, przecedzić, zagoto-wać, na wrzący
wrzucić agrest, odstawić i ostudzić w tej wo-dzie. Gdy na sicie
ścielną, układać w kompotiery i postąpić da-lej jak powiedziano
w powyższym przepisie. Na 400 gr cukru szklankę wody.
Porzeczki.
Ostrożnie
poobierać z korzonków porzeczki ułożyć.
w
kompotjerce, zalać zimnym syropem, trochę gęściejszym jak na
agrest. Wstawić w kocioł i gotować wiadomym sposobem 15 20 minut